Może powinnam zacząć od ubranek dla psa, gdy na termometrach widzimy ponad -5 stopni a na zewnątrz śnieg. Jednak zacznę od czegoś na co większość z Was nie zwraca uwagi - psie stopy:

Ubieramy psy wrażliwe na zimno, czyli nie posiadające podszerstka lub ostrzyżone, dla zabezpieczenia przed zimnym wiatrem. Jednak ubranko to nie tylko chroni przed mrozem, a też przed często tworzącymi się kulami śnieżnymi, przyczepionymi do włosa psa. U wielu osób widok psa całego w kulkach wywołuje śmiech, u mnie niestety nie. Włos pod każdą z kulek jest splątany, po jednym spacerze mamy filc, którego rozczesanie nie jest przyjemne ani dla psa, ani dla właściciela. Warto zaopatrzyć się w odpowiednio dobrane i praktyczne kurteczki lub kombinezon. 

Kurtka powinna być wykonana z nieprzemakalnego oraz nieprzepuszczającego wiatru materiału. Może być na podszyciu wiosennym lub zimowym. Jeśli chodzi o bawełniane sweterki, to na warunki z powyższego zdjęcia - zdecydowanie odradzam. Sweterek jest łatwo przewiewny i przemakalny. 

W ten sposób można przyczynić się do choroby psa, gdy spędzi trochę czasu w mokrym ubranku. 

Dla psów wychodzących na długie spacery warto zwiększyć dzienną ilość spożywanego jedzenia, ze względu na większe zapotrzebowanie energetyczne. Dodatkowo można zadbać o suplementy witaminowe i olej rybny w diecie. Dzięki nim możemy zwiększyć odporność naszego pupila..