Karma NATUREA test

/
11 Comments
KARMA NATUREA PUPPY TEST



Ponad miesiąc temu dotarła do nas przesyłka z karmą, dzięki uprzejmości producentów Naturei, więc zaczęliśmy jej testowanie.

Nie ukrywam, że jestem bardzo wybredna oraz krytyczna jeśli chodzi o wybór karmy dla swojego pupila. Wielu producentów oczerniłam na tym blogu i chętnie przytoczę ich nazwy po raz kolejny: Pedigree, Chappi, Royal Canin, Animonda, Purina. Piórom, dziobom, kopytom i penisom w psim jedzeniu mówimy zdecydowane NIE. Tutaj muszę dodać, że Mort nie tylko je suchą karmę. Dostaje do niej gotowane jedzenie w postaci: marchwi, cukinii, selera, buraków, dyni, szpinaku czy jabłka oraz różne rodzaje mięs. Dodatkowo dla urozmaicenia dodaję jajka, twaróg, jogurt naturalny i owoce, które toleruje. Testując karmę nadal łączyliśmy suche z mokrym.

Co więc robię skoro tyle suchych karm ma w składzie ogromny procent odpadów i innych śmieci?Otóż patrzę na skład. Czasem czytam go nawet trzy, cztery razy porównując go z Acaną czy Orijen.

Zobaczmy zatem skład Naturei:


Karma zawiera spory procent mięsa, co jest dużym plusem! Nie ma w swoim składzie żadnej mączki, za którą kryją się same śmieci, a także nie posiada zbóż, które nie służą naszym pupilom. Jednak osobiście nie przepadam za dawaniem naszym czworonogom zbędnych wypełniaczy, jakim w tym przypadku jest brązowy ryż. Nie znalazłam informacji, w jakim procencie znajduje się w tej karmie, a bardzo bym chciała wiedzieć: czy jest to 30% czy może 5%? Warto, żeby producenci wypisywali takie dane.


Ogromny plus daję za opakowanie. Jak już wcześniej wspominałam pochodzi z recyklingu, a poza tym sympatyczne kolory i wcześniej niespotykana czcionka są świetne. Nie ukrywam, że zachęca potencjalnego kupca. Jednak zawsze muszę mieć jakieś ale. W kwestii opakowania też się pojawiło. Niestety nie ma praktycznego zamknięcia opakowania po otwarciu, np. zameczkiem, który występuje w niektórych karmach - warto, żeby coś takiego było. Na pewno ułatwi to utrzymanie świeżości karmy, dla tych co nie lubią przesypywać całych 2 czy 7 kg do pudełeczek lub zamykać klipsami. 


Jak mój pies reagował na karmę?

Mort chyba zjadłby wszystko. Może dlatego, że jest aktywnym szczeniakiem w wieku 7 miesięcy i posiada ogromny apetyt. Naturea również mu smakowała. Chętnie za nią współpracował oraz uczył się nowych sztuczek. 


Karma w dotyku jest dość tłusta, nawet na papierze pozostawia tłuste plamy, więc nie musimy przy jej podawaniu wzbogacać diety olejami z omega 3 i 6. Nie śmierdzi jak pedigree obok, którego nie można przejść.

Tutaj  kolejna moja uwaga: dostaliśmy jeszcze próbki w sumie wszystkich karm, które wytworzyła Nauturea. Niestety, ale rozmiar kuleczek nie jest dla ras miniaturowych, ani dla małych szczeniąt np. yorków czy maltańczyków. Obawiam się, iż mogłyby mieć problemy z rozgryzieniem karmy. Myślę, że powinno zostać wprowadzone zróżnicowanie na karmę dla małych i dużych psiaków, z odpowiednią wielkością kulek.


Jak w przypadku karmy Naturea wygląda dawkowanie?


Przy analizowaniu dziennego dawkowania stwierdziłam, że porównam ją z Acaną, którą aktualnie dostaje Mort oraz z Acaną Grasslands dla dorosłych psów, która ma niedługo zostać wprowadzona do jego jadłospisu. 

Futrzasty waży 6,5 kg i ma 7 miesięcy. Dawkowanie Naturei Puppy to 96,2 g karmy dziennie. Acany Puppy dostawał 90 g. Natomiast w karmach dla psów dorosłych jest już większa różnica: Acana Grasslands 90g, Naturea z jagnięciną 116 g. Nasza różnica wynosi 116-90 = 26 g dziennie. 



Ile kosztuje Naturea?

Wersja Puppy kosztuje 60 zł i możecie ją dostać TU. Natomiast wersja podstawowa z kurczakiem dla dorosłych futrzaków to koszt 55 zł, a lepsza wersja z jagnięciną czy łososiem 69,90 zł.
Dla porównania Orijen, który jest ceniony przez wielu posiadaczy psów i ma bogatszy skład, kosztuje 69,80 zł na zooplusie. Acana Grasslands to koszt 67,80 zł. Z drugiej strony gówniany Royal Canin dla yorka kosztuje 50 zł za 1,5 kg, a jest wręcz uwielbiany przez miliony właścicieli czworonogów.


Myślę, że Naturea ma dużo lepszy skład od wielu karm. Pytanie tylko czy najlepszy? Wszystko zależy od zasobności naszego portfela i ile chcemy przeznaczyć na karmienie psa. Wielu właścicieli, którzy dają swoim podopiecznym Royal Canin czy inne cuda powinni zmienić karmę możliwe, że właśnie na Naturee. Natomiast mam wątpliwości co do osób stosujących Orijen, Acanę, Taste of the wild, Purizon, Applaws.


Mort poleca. Możesz spróbować i Ty naturea.com.pl!

11 komentarzy:

  1. Fajna recenzja :). Nie testowałam karmy, ale chyba to zrobię. Wygląda ciekawie. Pozdrawiam i zapraszam do mnie: http://niezwyklybeagle.blogspot.com/ :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) Starałam się być szczera. Zachęcamy do testowania jej, warto :)

      Usuń
  2. Brązowego ryżu jest między 18%, a 13% procent, ponieważ jest między odwodnionym kurczakiem, a tłuszczem z kurczaka. Ja chętnie ją wypróbuję, Hossa jadła mokrą Natureę i bardzo jej smakowała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tylko wciąż pytanie - po co ryż w psiej diecie, nie uważasz, że to zbędny zapychacz?

      Usuń
    2. Lepszy ryż niż kukurydza lub pszenica :) A karmę z ryżem Hossa je w zasadzie cały czas (Brit Care) i wiem, że nie jest jej potrzebny do szczęścia, ale w zasadzie każda sucha karma (oprócz kilku) ma zboże lub ziemniaki. Trochę ryżu raczej nie zaszkodzi ;)

      Usuń
  3. Żeby w karmie było mięso.bo nie będziemy kupować .

    OdpowiedzUsuń
  4. Za dużo karmy z piór.rogi.i nie przeznaczone dla ludzi .jest w sklepie

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeszcze nie testowałem takiej karmy, choć na pierwszy rzut oka wydaje się być w porządku :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Karma wydaje się być naprawdę w porządku https://mrbandit.pl/

    OdpowiedzUsuń

Popularne posty

Obsługiwane przez usługę Blogger.